
Wiosna, to czas, gdy na naszym stole powinny królować szparagi. Krótki sezon na to wykwintne, delikatne warzywo sprawia, że mamy szansę cieszyć się nim tylko przez kilka tygodni maja i czerwca, kiedy przypada szczyt sezonu szparagowych zbiorów.
Czym są szparagi?
Szparagi to jedno z nielicznych warzyw, które uprawia się jako bylinę, ponieważ cechuje ją dziesięcioletnia żywotność. Jadalne łodygi szparagów są zbierane ręcznie w początkowej fazie wzrostu, zanim pędy się rozwiną i zaczną wyglądem przypominać paproć. Własna hodowla szparagów wymaga sporej cierpliwości – od wysiania nasion do pierwszych zbiorów muszą minąć trzy lata. Ze względu na cechy osobnicze bardziej pożądane w hodowli są szparagi rodzaju męskiego – nie produkują nasion, przez co zachowują całą energię potrzebną do własnego wzrostu, a to w rezultacie daje większe łodygi i lepszą opłacalność upraw.
Która odmiana szparagów jest najbardziej ceniona?
Szparagi, które są wymieniane w przepisach kulinarnych to, ze względu na klasę: kolosalne, jumbo, duże, standardowe i małe. Bardziej powszechne jest jednak rozróżnianie ze względu na kolor.
Zielone: do tej odmiany należy większość amerykańskich szparagów, a ich rozmiar waha się od ołówkowo cienkiej do bardzo grubej.
Białe: łodygi pozbawione światła słonecznego są nieco łagodniejsze i delikatniejsze w smaku; popularne i preferowane w Europie. W Stanach Zjednoczonych trudno o świeże białe szparagi, są za to powszechnie dostępne zamarynowane w słoikach.
Fioletowe: mają charakterystyczną, bardzo grubą i mocną łodygę. To odmiana najczęściej spotykana w Wielkiej Brytanii i we Włoszech.
Pamiętać trzeba, że niezależnie od koloru, szparag to wciąż ta sama roślina, której wygląd zależy od sposobu uprawy. Białe rosną przysypane ziemią, zielone „na wolności”, a fioletowe pędy zbiera się zanim zzielenieją. Na niektórych obszarach Europy można także spotkać dziko rosnące szparagi, zbierane przez koneserów i znawców flory.
Czy warto kupować szparagi poza sezonem?
Nie warto. To krótki sezon szparagowy czyni je wyjątkowymi – te dostępne przez okrągły rok są sprowadzane z Hiszpanii i nie tylko kosztują krocie, ale, pozbawione pełni smaku, są wiotkie i włókniste. Szparagi kupowane lokalnie, w pełni sezonu, mają wyborny smak, są lekkostrawne, pełne witamin, minerałów i słońca.
Szparagi to prawdziwy przysmak, który dodaje elegancji i wyrazistego smaku wielu potrawom. Większość z nas zna szparagi zielone, warto jednak spróbować bardziej owocowej w aromacie odmiany fioletowej i białych szparagów o łagodniejszym smaku. Dla mnie osobiście, jako szefa z dużym “wyspiarskim” doświadczeniem, najlepsze są szparagi Brytyjskie, ze względu na ich delikatność i słodycz.

Na co zwrócić uwagę kupując szparagi?
Podczas zakupu szparagów unikaj wiotkich pędów i wybieraj mocne, proste łodygi.
Spróbuj kupić szparagi o podobnej grubości, aby zapewnić równomierne gotowanie.
Przechowuj je zawinięte w wilgotny papier kuchenny w plastikowej torbie lub w szklance wody, i zużyj w ciągu 2-3 dni.
Jak odpowiednio gotować szparagi?
Podczas gotowania usuń grube, twarde, zdrewniałe łodygi. Najłatwiej zrobisz to zginając łodygi, które naturalnie pękną we właściwym miejscu. Niektórzy kucharze obierają łodygi, a nawet pozbywają się łusek; jeśli obierasz, gotuj natychmiast, aby uniknąć odbarwienia miąższu.
- Szparagi potrzebują bardzo krótkiego czasu gotowania – im szybciej zostaną ugotowane, tym więcej składników odżywczych zachowają. Zazwyczaj, dla uzyskania najlepszego efektu, blanszuje się w osolonej, wrzącej wodzie przez około 2-3 minuty. Aby sprawdzić czy szparagi są ugotowane, przekłuj końcówki łodyg ostrym nożem. Ważne, by ich nie rozgotować – w wersji al dente zyskują odrobinę chrupkości.
- Drugą opcją jest grillowanie lub pieczenie – taka obróbka termiczna nada im złocistego koloru i wzbogaci o delikatną dymną nutę. Pamiętaj, by przed pieczeniem dobrze nasmarować je oliwą z oliwek, która sprawi, że zachowają kruchość i nie wyschną.
- Świetnie smakują szparagi gotowane próżniowo sous vide – metoda ta pozwala zachować smak, który zostaje utracony podczas gotowania w wodzie. Dodatkowo bardziej precyzyjne gotowanie w nieco niższej temperaturze zapobiega nadmiernemu rozgotowaniu warzyw, dzięki czemu szparagi pozostają chrupiące.

Czym doprawiać szparagi?
Szparagi są wyśmienite bez nadmiernego przyprawiania – wystarczy im dobra oliwa i szczypta soli, najlepiej morskiej Prymat, oraz cukru, który doda im smaku. Ja jednak postaram się pokazać wam, jak można podkręcić smak szparagów wykorzystując kilka ciekawych przypraw.
Jednym z moich ulubionych przepisów jest ten na szparagi z dodatkiem szafranu i soli morskiej podkręconej cydrem, wykończone sosem z serowej przyprawy do szpinaku i warzyw na ciepło.
Szafran jest jedną z najdroższych przypraw świata, ale bez wątpienia wart jest swojej ceny. Przyprawa posiada lekko cierpki smak, słodki aromat przypominający woń świeżego siana i wyraźny złoty kolor. Jest klasycznym składnikiem kuchni arabskiej, indyjskiej i śródziemnomorskiej, zwłaszcza hiszpańskiej paelli, marokańskich tadżin i indyjskiego pilau ryżowego.
Gruba sól morska wydaje się być mega prostym składnikiem, jednak ja redukuję cydr z dodatkiem soli morskiej do momentu, gdy pozostanie sama sól, suszę ją, blenduję i w ten sposób uzyskuję sól morską o smaku cydru – delikatną i lekko słodkawą.

Sól wsypujemy do rondla i zalewamy cydrem. Redukujemy do kompletnego odparowaniu płynu. Pozostałą na dnie rondla sól wsypujemy do pojemnika i wykorzystujemy do przyprawiania risotto i szparagów.
Sos serowy rozpuszczamy w odrobinie ciepłego bulionu dzięki temu unikniemy powstawania grudek.
Szparagi łamiemy i obieramy. Następnie blanszujemy 2-3 minuty w osolonej wodzie z dodatkiem cukru. Odcedzamy i natychmiast chłodzimy w wodzie z lodem, aby zachowały swój kolor. Odkładamy na bok.
Podgrzewamy bulion w rondlu na bardzo małym ogniu – przygotowujemy chochlę. Rozpuszczamy masło i oliwę z oliwek w głębokiej patelni z nieprzywierającą powłoką. Dodajemy cebulę i dużą szczyptę soli cydrowej a następnie gotujemy, mieszając, przez 5 minut, aż zmięknie i będzie pachnąca, ale nie zabarwiona. Wrzucamy ryż i obtaczamy w oleju i maśle, gotujemy przez kilka minut, aż zacznie się opiekać. Wlewamy wino i gotujemy, mieszając, aż się wchłonie. Dodajemy szafran i zaczynamy stopniowo dodawać bulion, chochlą po chochli, ciągle mieszając. Dodajemy więcej bulionu, gdy zostanie wchłonięty. Po 25-30 minutach cały bulion powinien się wchłonąć, a ryż powinien być kremowy i al dente.
Dodajemy parmezan i mieszamy, aż się rozpuści. Wyłączamy ogień i całość mieszamy z żółtkiem.
Zblanszowane szparagi wrzucamy na rozgrzaną patelnię, karmelizujemy w oliwie z oliwek. Delikatnie przyprawiamy solą cydrową i pieprzem. Gdy szparagi się skarmelizują, dolewamy przygotowany wcześniej sos serowy. Gdy sos zredukuje się o połowę szparagi są gotowe.
Risotto wykładamy na płaski talerz, na wierzch układamy szparagi i całość polewamy sosem serowym. Przyozdabiamy pieprzną rukolą i tartym parmezanem.

Tomasz Tracz, Executive Chef Zamek Przegorzały, Forest Hotel, Willa Baszta. Doświadczony szef kuchni, który pracował w renomowanych restauracjach w Berlinie, Dubaju, Paryżu, Londynie i Krakowie. Pełnił obowiązki sous chefa w Campagne Restaurant w Kilkenny, w okresie gdy lokal wywalczył gwiazdkę Michelin. Do niedawna ekspert kulinarny w Akademii Kulinarnej Makro, a także Szef Kuchni krakowskiej restauracji Folga.