Docieramy do sedna streetfoodu z Sosem amerykańskim - część 2
Wracamy na zatłoczone i gwarne ulice USA, gdzie w przydrożnych budkach oraz food truckach królują proste i smaczne dania typu street food: hot-dogi, kanapki, burgery, frytki, nachosy czy sałatki.
W pierwszej części artykułu „Docieramy do sedna street foodu z sosem amerykańskim” poznaliście przepisy na pikantną kanapkę filadelfijską oraz hot dogi z sałatką ziemniaczaną z batatów. Teraz dowiecie się jak przyrządzić dwa kolejne, wyśmienite dania ulicznej kuchni – kubełek z kąskami chrupiącego dorsza z pikantnym sosem tatarskim oraz burger roślinny z relishem cebulowym i grillowanymi pieczarkami portobello. Podobnie jak wcześniej, w obydwu nowych przepisach istotną rolę odgrywa wyrazisty w smaku i aromatyczny Sos Amerykański Prymat GastroLine.
Sos amerykański Prymat Gastroline
Lekko pikantny sos amerykański Prymat GastroLine o jasnopomarańczowej barwie, wyrazistej konsystencji oraz intensywnym smaku, w którym wyczujemy cebulkę, papryczki chili oraz zioła i przyprawy. To niezastąpiony dodatek do hamburgerów, hot-dogów, zapiekanek, frytek, czy kanapek. Smakuje doskonale w daniach fast food podawanych zarówno na zimno jak i na ciepło.
Przekonajmy się jak smakują dania streetfood, do których przygotowania warto użyć sos amerykański Prymat GastroLine.
Kubełek z kąskami chrupiącego dorsza oraz sosem pikantnym sosem tatarskim
Kubełek to idealna forma dla szybkiego lub ulicznego jedzenia. Szybkiego, ale nie oznacza to, że pozbawionego smaku i wartości odżywczych. Tym razem proponujemy zrobienie kubełka pełnego smażonego dorsza, zamiast popularnego kurczaka. Kawałki ryby mają idealną wielkość, żeby zjadać je na jeden kęs, za każdym razem, maczając chrupiącą panierkę w lekko pikantnym sosie tatarskim, który zrobimy z pomocą Sosu amerykańskiego Prymat GastroLine. Nasz produkt sprawi, że popularny sos tatarski nabierze nowego, bardziej wyrazistego charakteru. Tak sporządzony sos tatarski można też śmiało podawać z innymi daniami, np. kanapkami, frytkami czy daniami z grilla.
Foodcost 1 kubełka: ok. 14 zł
Lista składników
Zaczynamy od sporządzenia pikantnego sosu tatarskiego. Dobrze jest składniki takie jak grzybki, ogórki, cebulkę szalotkę oraz papryczki jalapeño drobno posiekać. Przyda się do tego robot kuchenny lub malakser z ostrzem do siekania. Można też precyzyjnie pokroić wszystko nożem.
Przenosimy składniki do miski, do której dodajemy sos amerykański, musztardę, startą skórkę z cytryny oraz wyciśnięty sok, posiekany drobno szczypiorek, cukier, pieprz czarny oraz sól. Mieszamy wszystko dokładnie. Nasz sos powinien mieć zbalansowany smak z delikatną pikanterią sosu amerykańskiego oraz świeżą kwasowością od cytryny i marynat.
Tak wymieszany sos przechowujemy w lodówce pod przykryciem nawet tydzień.
Dorsza osuszamy ręcznikiem papierowym. Kroimy w kostkę lub paski 3-4 cm. Doprawiamy solą, czarnym pieprzem i oprószamy dokładnie mąką pszenną. Mieszamy wszystkie składniki panierki i wstawiamy do lodówki. Ciasto zawsze powinno być zimne, żeby zachowało swoje właściwości i dawało w rezultacie chrupiącą panierkę.
Wcześniej przygotowaną rybę (300 g na porcję) maczamy w cieście i smażymy w oleju na złoty kolor.
Podajemy jeszcze gorącą w papierowym kubełku z pikantnym sosem tatarskim (ok. 60-70 g sosu). Obok dodajemy ćwiartkę cytryny oraz opcjonalnie frytki.
Na pieczywo od środka rozprowadzamy ok. 40 ml sosu amerykańskiego (ok. 3 łyżki), na to układamy dwa plasterki sera. Najlepiej tak, żeby po zamknięciu kanapki większość sera znajdowała się na górnej połowie bułki, żeby ciepło składników stopiło ser.
Na dół kanapki układamy ciepłe składniki, dodajemy plasterki papryczek jalapeño. Możemy też dodać nieco kolendry i zamykamy kanapkę, żeby ser się stopił.
Można dodatkowo owinąć philly cheese steak w papier lub folię aluminiową, żeby ser się lepiej stopił.
Podawać i jeść ciepłe, od razu po przygotowaniu.
Rola Sosu amerykańskiego Prymat GastroLine w kubełku z kąskami chrupiącego dorsza z sosem tatarskim
Sos tatarski, którego bazą jest sos amerykański zyskuje kilka kolejnych warstw: pikantność, zioła, smak cebulki. Dzięki temu powtarzalna czynność, zatapiania kąsków chrupiącej ryby nigdy się nie znudzi.
Burger roślinny z pikantnym relishem cebulowym i grillowanymi pieczarkami portobello
Powoli mijają czasy, kiedy roślinne zamienniki mięsa spożywane były z konieczności tylko przez wegetarian i wegan. Dzisiaj rynek pełen jest produktów takich jak burgery z białka roślinnego, które smakują wyśmienicie również fanom soczystej wołowiny. Jest to też świetny sposób, żeby ograniczyć czerwone mięso bez rezygnacji z przyjemności jedzenia. Właśnie dlatego podajemy przepis na burgera z roślinnym kotletem, którego smak wydobyliśmy za pomocą naszego sosu amerykańskiego. Z jego pomocą sporządziliśmy cebulowy relish. Lekko pikantny, majonezowy, ale też słodki od karmelizowanej cebuli. Warto wspomnieć, że jednym ze składników sosu amerykańskiego jest suszona cebula. Do tego robimy grillowane, mięsiste pieczarki portobello. Oczywiście można roślinnego burgera zamienić na wołowinę, będzie to wszystko równie smacznie się ze sobą komponowało.
Foodcost 1 kanapki: ok. 13 zł
Lista składników
Relish zaczynamy od podsmażenia na oleju cebuli pokrojonej w kostkę. Smażymy do lekkiego zezłocenia, następnie dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cukinię oraz ogórki konserwowe i smażymy, aż cukinia będzie się delikatnie rozpadać. Wyłączamy grzanie i studzimy.
Przenosimy do kielicha blendera lub do wysokiego pojemnika, gdzie będziemy miksować nasz relish. Pietruszkę siekamy drobno i dodajemy do reszty. Dodajemy też zalewę z ogórków, cukier, sól i pieprz i miksujemy na całkiem gładki mus.
Na koniec mieszamy wszystko z odmierzoną ilością sosu amerykańskiego i wkładamy do lodówki na minimum godzinę, żeby smaki się połączyły.
Taki relish można przelać do dyspensera i z jego pomocą sporządzać kanapki.
Relish trzymamy w lodówce maksymalnie przez tydzień. Nie mrozimy.
Następnie przygotowujemy wstępnie nasze pieczarki portobello. Kroimy je w 8-10 mm plastry w poprzek. Smażymy na oleju do uzyskania złotej powierzchni oraz delikatnego zmięknięcia. Na koniec doprawiamy solą, pieprzem i sosem worcestershire.
Jeśli danie ma być wegetariańskie to zamieniamy na sos sojowy.
Przekładamy do metalowego pojemnika i trzymamy w lodówce maksymalnie 3 dni. Nie mrozimy.
Bułki burgerowe przekrajamy na pół i grillujemy przez chwilę od środka (nigdy od zewnątrz, zewnętrzna powierzchnia powinna być miękka). Na patelni lub płycie grilla podsmażamy roślinny kotlet oraz 5-6 plastrów pieczarki (ekwiwalent jednej pieczarki). Kiedy kotlet roślinny będzie się delikatnie złocił, wtedy będzie gotowy. Produkt ten nie jest surowy, więc musi się tylko podgrzać.
Każdą część bułki smarujemy łyżką naszego relishu pikantnego, na spodzie układamy liść sałaty, na niej plasterek cebuli rozdzielony na osobne okręgi, na cebuli naszego burgera, na który dodajemy kolejną łyżkę relishu, na to dodajemy pieczarki, liść sałaty i zamykamy górą bułki.
Burger nadaje się do jedzenia od razu po przygotowaniu.
Rola sosu amerykańskiego Prymat GastroLine w burgerze roślinnym z relishem cebulowym i pieczarkami portobello
Dodanie sosu amerykańskiego do relishu sprawi, że jeszcze lepiej zbalansuje się słodycz cebulki z kwasowością ogórków konserwowych. Dzięki swojej majonezowej i kremowej konsystencji sprawi, że nasz sos do burgerów utrzyma swoją gęstą konsystencję i nie będzie wyciekał z kanapki.
Tomasz Czajkowski – autor bloga Magiczny Składnik, założonego z miłości do gotowania i odkrywania niesamowitych produktów. W swoim gotowaniu poszukuje “Magicznych Składników”, a także stara się wydobyć prawdziwą naturę i czysty smak wybranego składnika. Wielki fan kuchni polskich regionów. Lubi łączyć kulinarne tradycje i techniki różnych kuchni świata z polskimi produktami i smakami.
Zawodowo odnajduje się w roli twórcy przepisów i kulinarnych konceptów, fotografa, filmowca i prowadzącego warsztaty.