Docieramy do sedna streetfoodu z sosem amerykańskim - część 1
Można śmiało powiedzieć, że USA to światowa stolica ulicznego jedzenia. Choć na całym świecie popularne są małe knajpki z prostymi daniami, to właśnie Stany Zjednoczone spopularyzowały najwięcej ikonicznych potraw, którymi zajadamy się także nad Wisłą. Tym razem opowieść o tej kuchni będzie miała jednego bohatera – sos amerykański. Stworzony został, żeby komponować się idealnie z burgerem, hot dogiem czy mięsem BBQ. Jednak tym razem puszczamy nieco wodze fantazji, żeby zaprezentować kilka dań rodem z USA, w których sos amerykański odgrywa znaczącą rolę.
Jaki jest sos amerykański Prymat GastroLine?
Kolor tego sosu jest apetyczny, jasno pomarańczowy, wpadający nieco w odcień łososiowy. Na myśl od razu przychodzi sos do burgera czy sos tysiąca wysp, jednak już na pierwszy rzut oka widać, że dzieje się tam też coś więcej. Spomiędzy kremowej konsystencji widać wyraźnie ziarenka przypraw i ziół, którymi został sos doprawiony.
Zapach nie pozwala zapomnieć, że mamy do czynienia z sosem majonezowym. Czuć też delikatnie ocet, co zwiastuje jego kwaskowy charakter. Nie da się też ukryć nuty cebulki, która zdecydowanie przebija się na pierwszy plan. Można stwierdzić, że sos amerykański nie będzie tylko tłem tego, co z nim podamy.
Jak smakuje sos amerykański?
Sos amerykański jest lekko pikantny. Można powiedzieć, że jego ostrość plasuje się w dolnych rejestrach. Większość osób będzie akceptować tę delikatną pikanterię, która naturalnie przełamana jest kremową tłustością pochodzącą z majonezu. Sos jest też lekko goryczkowy, dzięki zastosowaniu musztardy jako jednego ze składników. Dodatkowym atutem jest ziarnista konsystencja sosu, a to wszystko dzięki wyżej wymienionym ziołom i przyprawom, które są łatwo wyczuwalne na języku.
Podsumowując, jest to sos, obok którego nie można przejść obojętnie. Dzięki swoim unikalnych cechom w każdym daniu będzie sprawował inną funkcję, w tym najważniejszą – czyli jeszcze większej przyjemności z jedzenia.
Sos amerykański przeznaczony jest dla poszukiwaczy odważniejszych, bardziej pikantnych smaków. Dla konsumentów, którzy częściej wybierają ostrzejsze wersje serwowanych dań. Dla osób, które eksplorują świat amerykańskiego street foodu, nie tylko tych oczywistych potraw.
Pikantna kanapka Philly cheesesteak
Philly cheesesteak to wręcz ikoniczna amerykańska kanapka rodem z Filadelfii na Wschodnim Wybrzeżu. Jak większość kultowych dań z USA jej siłą jest prostota. Właściwie w nazwie kanapki wymienione są kluczowe składniki. Często tak właśnie jest podawana, czyli grillowana wołowina ze stopionym serem w bułce. Jednak co knajpa to trochę inny przepis. Wersji Philly cheesesteak jest wiele. Pamiętając, że podstawą jest wołowy stek i ser, proponujemy naszą pikantną wersję. Będzie ona wzbogacona o sałatkę z karmelizowanych warzyw, papryczek jalapeño oraz sosu amerykańskiego, który połączy wszystkie składniki delikatną pikanterią oraz sprawi, że całość będzie odpowiednio soczysta, żeby można było kanapkę zjeść z przyjemnością. Proponujemy też nieobowiązkowy, ale odświeżający twist – kilka gałązek kolendry.
Foodcost 1 kanapki: ok. 12 zł
Lista składników
Kupujemy wołowinę w całym kawałku, np. rostbef. Wkładamy do zamrażalnika na 4-5 godzin, żeby mięso podmrozić – będzie się łatwiej kroiło.
Kroimy je w 3 mm plastry. Najlepiej będzie nadawać się do tego krajalnica. Można też pokroić ostrym nożem.
Mięso można porcjować po 150 g, zamrozić i delikatnie rozmrażać w lodówce tyle porcji, ile potrzeba danego dnia.
Karmelizowane warzywa – zaczynamy od pokrojenia cebuli w dosyć grubą kostkę (2 cm lub w grube półplasterki). Podsmażamy ją na płycie grilla lub na dużej patelni na oleju. Ustawiamy moc grzania na ok. 80%, żeby uzyskać karmelizację, ale nie przypalić warzyw. Cebuli nie dajemy za dużo, żeby się smażyła, a nie dusiła.
Kiedy cebula będzie miała już złote kolory, dodajemy paprykę pokrojoną w podobną wielkość oraz pokrojone w plasterki pieczarki. Smażymy na sporym ogniu, żeby zapobiec uduszeniu warzyw. Kiedy warzywa się zarumienią doprawiamy solą i pieprzem.
Mieszamy i przekładamy do metalowego pojemnika. Kroimy ogórki konserwowe w plasterki i dodajemy wraz z odrobiną zalewy do warzyw. Mieszamy dokładnie i zostawiamy na minimum pół godziny, żeby smaki się połączyły.
Takie warzywa można trzymać w lodówce 2-3 dni.
Bagietkę lub inną bułkę przekrajamy wzdłuż, ale nie docinamy do końca. Pieczywo można na chwilę włożyć do opiekacza, żeby się podgrzało i zrobiło lekko chrupiące.
Na rozgrzaną płytę grilla lub sporą patelnię wlewamy odrobinę tłuszczu i układamy odmierzoną gramaturę wołowiny w plasterkach. Wołowe plastry możemy dodatkowo pokroić w mniejsze kawałki. Obok dodajemy 2-3 łyżki karmelizowanych warzyw.
Wołowinę smażymy do uzyskania karmelizacji, w międzyczasie solimy i przyprawiamy czarnym pieprzem. Warzywa mieszamy w celu podgrzania.
Kiedy mięso będzie już podsmażone, mieszamy razem z warzywami.
Na pieczywo od środka rozprowadzamy ok. 40 ml sosu amerykańskiego (ok. 3 łyżki), na to układamy dwa plasterki sera. Najlepiej tak, żeby po zamknięciu kanapki większość sera znajdowała się na górnej połowie bułki, żeby ciepło składników stopiło ser.
Na dół kanapki układamy ciepłe składniki, dodajemy plasterki papryczek jalapeño. Możemy też dodać nieco kolendry i zamykamy kanapkę, żeby ser się stopił.
Można dodatkowo owinąć philly cheese steak w papier lub folię aluminiową, żeby ser się lepiej stopił.
Podawać i jeść ciepłe, od razu po przygotowaniu.
Dodatkowo można sosu amerykańskiego dodać bezpośrednio na usmażone kąski mięsa i warzyw, żeby dodać jeszcze więcej soczystości kanapce.
Rola sosu amerykańskiego Prymat GastroLine w pikantnej kanapce Philly cheesesteak
Sos amerykański Prymat GastroLine w naszej propozycji kanapki Philly cheesesteak łączy wszystkie składniki dzięki swojej majonezowej konsystencji. Dodaje też balansu smaku kwaśnego, którego brakowało pozostałym składnikom.
Hot dogi z sałatką ziemniaczaną z batatów
Nasz hot dog z sałatką ziemniaczaną z batatów mógłby równie dobrze znaleźć swoich amatorów w Nowym Jorku, Berlinie oraz nad Wisłą. Jest to danie, które łączy kulinarne światy w jednej bułce z kiełbaską. Tradycja podawania sałatki ziemniaczanej, choć w różnych formach, jest wspólna dla Europy Środkowo-Wschodniej. Co ciekawe, nawet w słonecznej Hiszpanii często się ją jada. Tym razem jednak zrobimy sałatkę ze słodkich batatów, wyrazistych kaparów, tuńczyka oraz pikantnego sosu majonezowego, którym jest nasz sos amerykański. Wszystko to podane będzie w formie bułki z kiełbaską. Można powiedzieć, że to dwa dania w jednym, ale jakże do siebie pasujące. Trzeba też pamiętać, że nasza sałatka z batatów świetnie się sprawdzi jako dodatek do innych potraw oraz jako pasta do śniadaniowych kanapek, przystawka do dań z grilla czy szybka przekąska w drodze.
Foodcost 1 kanapki: ok. 8 zł
Lista składników
Sałatka z batatów
Bataty gotujemy w lekko osolonej wodzie do miękkości, ale nie za długo. Średniej wielkości batat powinien gotować się nie dłużej niż 30 minut.
Słodkie ziemniaki studzimy i kroimy w 5 mm kostkę, dodajemy odmierzoną ilość Sosu Amerykańskiego Prymat GastroLine oraz Musztardy francuskiej Prymat.
Do tego dodajemy tuńczyk, kapary, czarny pieprz, cukier oraz sól. Mieszamy wszystko do połączenia składników. Bataty na etapie mieszania powinny zacząć się delikatnie rozpadać. Jeśli się nie rozpadają, oznacza to, że następnym razem trzeba je chwilę dłużej gotować.
Sałatka powinna mieć zbalansowany smak, lekko pikantny od Sosu amerykańskiego Prymat GastroLine i kwaskowy od musztardy i kaparów.
Sałatka powinna być w formie pasty z delikatnymi grudkami batatów oraz kaparów.
Można ją przechowywać w lodówce 2-3 dni. Nie zamrażać.
Hot Dog
Aby zrobić naszego hot doga gotujemy kiełbaskę w wodzie lub grillujemy ją. Bułkę do hot dogów przekrajamy wzdłuż z boku lub od góry, ale nie przekrajamy do końca. Pieczywo można na chwilę włożyć do opiekacza, żeby się podgrzało i zrobiło lekko chrupiące. Środek bułki i boki smarujemy naszym głównym dodatkiem – sałatką ziemniaczaną z batatów i Sosu Amerykańskiego Prymat GastroLine. Na to układamy gorącą kiełbaskę. Na kiełbasce robimy wzorek z ketchupu, posypujemy smażoną cebulką dla chrupkości i szczypiorkiem dla dekoracji. Podajemy od razu po przygotowaniu.
Sałatkę można też zrobić w wersji ze zwykłych ziemniaków typu kulinarnego B (lekko rozpadające się). Można też zrezygnować z tuńczyka.
Aby zrobić naszego hot doga gotujemy kiełbaskę w wodzie lub grillujemy ją. Bułkę do hot dogów przekrajamy wzdłuż z boku lub od góry, ale nie przekrajamy do końca.
Pieczywo można na chwilę włożyć do opiekacza, żeby się podgrzało i zrobiło lekko chrupiące.
Środek bułki i boki smarujemy naszym głównym dodatkiem – sałatką ziemniaczaną z batatów i Sosu Amerykańskiego Prymat GastroLine. Na to układamy gorącą kiełbaskę. Na kiełbasce robimy wzorek z ketchupu, posypujemy smażoną cebulką dla chrupkości i szczypiorkiem dla dekoracji.
Podajemy od razu po przygotowaniu.
Sałatkę można też zrobić w wersji ze zwykłych ziemniaków typu kulinarnego B (lekko rozpadające się). Można też zrezygnować z tuńczyka.
Rola sosu amerykańskiego Prymat GastroLine w hot dogach z sałatką ziemniaczaną z batatów
Lekka pikantność i kwasowość sosu amerykańskiego podkreśla to, że nie mamy do czynienia ze zwykłą sałatką ziemniaczaną, tylko czymś więcej. Dzięki swojej barwie dobrze współgra kolorystycznie z pomarańczowymi batatami.
Tomasz Czajkowski – autor bloga Magiczny Składnik, założonego z miłości do gotowania i odkrywania niesamowitych produktów. W swoim gotowaniu poszukuje “Magicznych Składników”, a także stara się wydobyć prawdziwą naturę i czysty smak wybranego składnika. Wielki fan kuchni polskich regionów. Lubi łączyć kulinarne tradycje i techniki różnych kuchni świata z polskimi produktami i smakami.
Zawodowo odnajduje się w roli twórcy przepisów i kulinarnych konceptów, fotografa, filmowca i prowadzącego warsztaty.
Docieramy do sedna streetfoodu z Sosem amerykańskim – część 2
Sos meksykański Prymat GastroLine – niezbędny dodatek do dań inspirowanych gorącym Meksykiem
Sos czosnkowy Prymat GastroLine – aromatyczny dodatek do dań typu fast food
